czwartek, 6 lutego 2014

Rozdział 56 ,,Musiałam okłamać Tomasa...''

CZYTASZ-KOMENTUJESZ-MOTYWUJESZ
_____________________________________________________
Miałam wielki dylemat komu zadedykować ten rozdział, bo chyba nikomu się nie spodoba, ale...
DEDYKUJĘ GO: FRANCESCE RESTÓ
Violetta
Usiadłam pod ścianą, wyjęłam żyletkę i już miałam się pociąć, ale ktoś złapał mnie za rękę. Podniosłam oczy i zobaczyłam Leóna, który łagodnie się uśmiechał.
-Można widzieć co robisz?-zapytałam z wielką ironią
-Przechodziłem, więc postanowiłem Cię odwiedzić-uśmiechnął się
-Bardzo śmieszne... Nie odzywam się do Ciebie-powiedziałam z fochem w głosie
-Dlaczego?
-Bo przeszkodziłeś w moim zamiarze!-dodałam i wróciłam do sali szpitalnej
[2 miesiące później]
Wyszłam już dawno ze szpitala. Sporo się zdarzyło przez te kilka tygodni... To znaczy: moja ciotunia Angie, nareszcie znalazła prawdziwą miłość (jest teraz z dyrektorem Studio-Pablo), moi rodzice są razem szczęśliwi, a ja, ja... nadal czasem tęsknię za Tomasem, ale staram się nie pokazywać tego Leónowi. Pewnie w tym momencie pytasz się: dlaczego Leónowi? Tak jakoś wyszło, że odkąd ,,uratował'' mnie w szpitalu jesteśmy parą. Co prawda kocham go, ale przeszkadza mi to, że tyle dziewczyn się zanim ugania. Czyli: Ludmiła, Lara i wiele innych, których nawet nie znam. No nie ważne, zobaczę co z tego wyjdzie. Na razie żyję chwilą. Z moich głębokich przemyśleń wyrwał mnie dzwonek mojego telefonu. Zdziwiłam się, gdy zobaczyłam, że to Tomas do mnie dzwoni od wyjazdu do Hiszpanii w ogóle się do mnie nie odzywał...
{Rozmowa telefoniczna. V-Violetta, T-Tomas}
V:Halo...
T:Cześć Violu! Co u Ciebie?
V:Wszystko dobrze...
T:A jak po szpitalu?
V:Przepraszam muszę kończyć, mój tata mnie woła...Pa.
Musiałam okłamać Tomasa, przecież on nie ma już żadnego prawa się o mnie troszczyć!
Francesca [po zajęciach w Studio]
-Idę dzisiaj z Marco na randkę!!-krzyczałam biegnąc do domu, aż ludzie się na mnie dziwnie patrzyli... ale nie ważne. Wbiegłam szybko po schodach (prawie zabiłam się po drodze, ale to szczegół). I zaczęłam przewalać ubrania. W końcu jednak udało mi się uszykować, efekt mojej pracy był taki:
Przyznam, że się za bardzo nie postarałam, ale mam nadzieję, że Marcusiowi się spodoba. Doszłam do restauracji, w której miała być nasza randka. Jednak to co tam zobaczyłam zszokowało mnie...
__________________________________________
Co zobaczyła Fran??
Błagam nie zabijajcie za Leonettę! 
Bardzo, bardzo, bardzo proszę komentujecie!!!



15 komentarzy:

  1. Jak mogłaś!
    Ja się tu kurdę zmieniam bo wszyscy lubią Viomas i nawet stwierdzam że są fajni i teraz ich już lubie a kurde zapominam o Leonie,a ty co!Kurde z leonettą mi wyjeżdżasz;(
    Ale niestety nie mam ochoty zmieniać niczego i zostaję przy Viomas:D
    Nie wracam do Leonetty i czekam aż znowu będzie Viomas:3
    Fajny rozdział:)
    Fran jaki melanż XD
    Pozdro Kris♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ehh.. widać że mnie w ogóle nie znasz -,- Jakbyś znał to byś wiedział że: JESTEM PSYCHOFANKĄ VIOMAS! A rozwaliłam ich tylko na chwilę :DD
      Pozdro Violcia ♥

      Usuń
    2. To nie był hejt:P To był żart:)
      Wiem,Wiem :3
      Sory o ile cie to uraziło:(
      Kris

      Usuń
    3. Ależ ja to fiemm xDDD
      I nie uraziło *o*

      Usuń
    4. no właśnie idioto

      Usuń
  2. Dziękuję za dedyczek<333
    Zdradę zobaczyła.
    Nie tylko nie moja Maresca<333
    No ale trudno.
    Jak to wszystko ładnie zorganizujesz będzie Ci przebaczone xD (Maresca & Leonetta)
    Tommmmmmmiiiiiii wrrrraaacccaaa<333
    Kocham<333
    Supcio :D
    Pozdr. Pa♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy czy ładnie zorganizuje :D I kolejna mnie nie zna -,- Huehue
      Pozdro Violcia ♥♥

      Usuń
  3. Łał, piszesz świetnie jak zawsze zresztą ;D Kocham twoją postawę pisania. A co do tego naszego bloga, który mamy zrobić?

    OdpowiedzUsuń
  4. Super czekam na next. Jestem pewna że Tomas wróci i ,że będzie Viomas. <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie zabiję za Leonette :) Fajny rozdział. Czekam na Viomas :)

    OdpowiedzUsuń
  6. JESTEM ^.^
    Se kocham Wellingera ♥ zakochałam się xD hah.
    Leonetta? xD Czemu? xD wytrzymam ;P
    Se Vilu nie ładnie tak okłamywać Tommiego ;O
    Se Francesca jaki melanż xD nie no nie mogę xD
    HAHAHAHHAH! CO ZOBACZYŁA!
    Marco miział się z Aną! JAK TO WIEM!
    NO LUDZIEEE!
    WALIĆ WSZYTSKO! IDĘ OGLĄDAĆ ANDIEGO! ♥
    Czekam na next i dużo weny życzę ;*

    ~Kath. ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co ty pierdolisz Wellinger to skoczek i nic nie ma wspólnego z Violetta a i tak Stoch jest
      lepszy bo Willingen ich rozpierdolił

      Usuń
    2. Hah. no fieeeem, ale Viola wie o co chodzi. Wie że kocham skoki ;> i ja wszędzie pisze o skokach ;>
      xDD hah.

      Usuń
  7. Super rozdział! Bardzo mi się podobał.

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozdzial swietny . A tomas ma Zranic violette wtedy ona na zawsze bedzie z nim. Potem nich najlepiej wezma slub. I sie razem kochaja

    OdpowiedzUsuń