wtorek, 3 grudnia 2013

Rozdział 51 ,,Pechowy dzień''

CZYTASZ-KOMENTUJESZ-MOTYWUJESZ
___________________________________________________________________________________
Maria
Po chwil ktoś się odezwał:
-Maria Saramego?
-Nie
-To przepraszam...
-Maria Castillo-uśmiechnęłam się
-Przepraszam, zapomniałam... mogę prosić o autograf?
-Tak, oczywiście. Proszę bardzo-powiedziałam i podpisałam kartkę
-Dziękuję-odpowiedziała i odeszła
To dziwne, że nadal mnie pamiętają... przecież minęło już tyle lat od moich występów. Nigdy nie zapomnę tych emocji oraz tej najpiękniejszej sali z ostatniego koncertu:
Mój ostatni występ był jednym z największych, było na nim tylu dziennikarzy, widzów, a przede wszystkim przyszła na niego moja mała Violetta. Ze sceny widziałam jak prawie usypia na kolanach Germana, ale na koniec najgłośniej klaskała. Byłam wtedy taka wzruszona.... z moich przemyśleń wyrwała mnie Angie, która usiadła przy stoliku
-Cześć Angie
-Cześć, cześć... słuchaj!
-Przecież cię słucham
-No, więc Pablo i ja...
-Mów!
-My...
-No co?
-Całowaliśmy się!
-Siostrzyczko gratuluję!
-Dzięki, a wiesz że...-zaczęła mi coś zawzięcie tłumaczyć, szczerze to jej nie słuchałam, zaczęła gestykulować i wylała na siebie kawę
-Angeles uważaj trochę
-No ale ty mnie nie słuchałaś...
-Przepraszam, chodźmy na te zakupy, a w drodze wszystko mi opowiesz
-No dobrze...
Diego

Po chwili odwróciłem się, zobaczyłem że Francesca już straciła dno pod nogami, ale nie dała za wygraną i w końcu odważyła się popłynąć! Już miała mnie dogonić, gdy nagle zniknęła pod wodą. Bez namysłu zanurkowałem, ale gdy się wynurzyłem ona już stała na równych nogach.
-Fran nic ci nie jest?
-Nie, dlaczego pytasz?-powiedziała z pełnym spokojem
-Bo przed sekundą byłaś pod wodą
-No i?
-Jak to umiesz pływać?
-Oczywiście!
-Ładnie to tak kłamać?
-Bardzooo
-No nie wydaje mi się...
-A mi, tak
Kilka chwil staliśmy w milczeniu, ale po chwili całkiem przypadkiem spojrzeliśmy sobie w oczy, nasze usta dzieliły milimetry, ale Francesca odsunęła się i powiedziała:
-Diego ja nie mogę!
-Ale czemu? Nie czujesz tego między nami?
-Nie mogę, bo kocham innego, a co do tego drugiego to nie wiem, ale na pewno jeśli coś poczułam to był to błąd!-powiedziała po czym szybko odpłynęła
-Fran zaczekaj!!
Violetta
Tomas, nie mógł odprowadzić mnie do domu, więc idę sama. To chyba bardzo pechowy dzień, bo zaczęło padać i to bardzo mocno. Postanowiłam biec, żeby do reszty nie zmoknąć, wbiegłam na ulicę, a później....
__________________________________________
Co się stało później?
Kogo kocha Fran?
 Jest rozdział!!!
Taki sobie, ale jest:> Mało pytań... No nie ważne:)
Mam pytanie do Kaśka*,*: Kiedy następny one part i rozdział na Twoim blogu?
Mam pytanie do Xabianista love: Kiedy następne rozdziały na Twoich blogach?
Bardzo Was proszę dodajcie jak najszybciej! ;*
Następny rozdział może jutro =)
Bardzo ważne pytanie: O kim ma być pierwszy one shot???
Ja proponuję Tomasettę:)
,,Universo''<333
Ciao;*


7 komentarzy:

  1. It's wonderful ! < 333
    Co się stało później? Wywróciła się i Tomas ją złapał :3
    Kogo kocha Fran? MArcusia ♥♥♥

    One Shot nie mam pojęcia kiedy ;( muszę coś wymyślić. a rozdział dziś, albo jutro ;>

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudnyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy rozdział
    Wpadła w błoto poślizgnęła się i Tomas ja uratował <3 albo coś w tym stylu.
    Fran kocha Marcusia oczywiście <33333333333333333

    Co do rozdziałów pojawią się dzisiaj ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie na obu blogach pojawiły się rozdziały ;)

    OdpowiedzUsuń