środa, 24 września 2014

One Shot 1 | część: 6 | Tomasetta i Maresca

CZYTASZ-KOMENTUJESZ-MOTYWUJESZ
W końcu postanowiłam dokończyć pierwszego 
One Shot'a który kiedykolwiek pojawił się na tym blogu .
Tak dla przypomnienia tutaj znajduje się 5 część tego OS . 
________________________________________________
Violetta
Zobaczyłam Tomasa, który wszedł do sali. Nic nie powiedział, tylko podszedł do mnie i mnie przytulił.
-Dlaczego???-zapytałam
-Violu, ja nie wiem-powiedział hamując łzy
-Jak on mógł? Zrobił to specjalnie!
-Tego akurat nie wiemy...
-Wiemy, bo niby po co?
-Pozwolisz, że o tym zadecyduje policja-ja nic nie odpowiedziałam tylko zaczęłam głośno szlochać...
♦ Dwa tygodnie później ♦
Dzisiaj wychodzę ze szpitala, wciąż nie mogę pogodzić się z tym co mnie spotkało. Każdej nocy zanim zasnę do mojej głowy przychodzi tamten dzień, tamten samochód Leóna i jego groźną minę kiedy z premedytacją przejechał na czerwonym świetle . . . Dlaczego on to zrobił ? Nie mógł zaakceptować tego, że już nigdy do siebie nie wrócimy ? A może po prostu chciał się zemścił ? Ale za co ?? 
Kiedy skończyłam pakować moje rzeczy do torby zobaczyłam w drzwiach Tomasa .
-Cześć kochanie . - uśmiechnął się 
-Hej -odpowiedziałam jakby od niechcenia 
-Jesteś gotowa ? - zapytał 
-Chyba . . . chyba tak - odrzekłam 
-Jedziemy ?
-Dobrze - odparłam i jeszcze raz spojrzałam na pokój, który przez ostatnie dni był moim domem i wyszliśmy ze szpitala .
[ Kilka lat później ]
• Córeczka Marco i Francescy ma już cztery lata •
Francesca
-Kate ! Chodź do domu !! -krzyczałam z tarasu do córki, która bawiła się na dworze
-Katee !! Proszę Cię chodź tuuu !!- powtarzałam bliska rozpaczy, jednak chwilę później zdałam sobie sprawę że to nic nie da więc poszłam do dziewczynki
-Dlaczego mnie nie słuchasz ??! -zapytałam
-Bo nie lubię ! - wytknęła mi język i odbiegła 
-Kateee !!! -teraz byłam już na prawdę zła 
-Cześć dziewczyny . -wszedł Marco - Fran co się stało ??
-No bo ona się mnie nie słucha - zaczęłam się skarżyć 
-Spokojnie, Ty nie masz podejścia do dzieci - uśmiechnął się 
- A Ty może masz ?? Też coś - usiadłam zrezygnowana 
-No to patrz - rzekł i podszedł do naszej córki 
-Kate kochanie co się stało ?? - podszedł do dziewczynki
-No nie wiem mamusia się czepia o coś a ja nic nie zrobiłam - zrobiła nie winne oczka 
-Ehh . . . no chodź już - wziął ją za rękę i podprowadził do mnie 
-Kate przeproś mamusię - powiedział łagodnie
-Muszę ?? -zapytała zrezygnowana 
-Ahaa - odparł 
-Przepraszam - podeszła do mnie i się przytuliła
-No już nic się nie stało . Wrodziłaś się we mnie - uśmiechnęła się 
-Nie no dwie takie to za dużo . . . - rzekł Marco smutno 
Tomas
Dzisiaj Violetta ma swój pierwszy koncert rozpoczynający jej karierę . Ja oczywiście jestem za kulisami . Już za chwilę stanie na scenie pośród fanów, których przyszło na prawdę wiele . 
Violetta
To właśnie ta chwila stoję pośród publiczności czuję się wtedy - kilka lat temu czekając na pierwsze dźwięki piosenki, którą miałam zaśpiewać w połowie roku . To było niesamowite. Muzyka zaczęła grać, światła się zapaliły a ja zaczęłam śpiewać . . . 
I wtedy go zobaczyłam, siedział dosłownie po środku widowni . Nie wierzyłam własnym oczom, to była ta sama osoba która przed laty zadała mi tyle bólu, dziś jest na moim koncercie jak gdyby nigdy nic się nie stało . Nie miałam siły śpiewać dalej, ale kiedy spojrzałam na Tomasa, a następnie na moich prawdziwych fanów, nie mogłam się poddać. Wiedziałam że nic ani nikt nie wróci już życia mojemu dziecku, nie miałam zamiaru żyć dłużej przyszłością, bo to uniemożliwiało mi cieszenie się z nadchodzącej przyszłości. To jednak nie było jednoznaczne z tym, że postanowiłam wybaczyć Leónowi . . . nigdy bym się na to nie zdobyła . . . 
Narrator
I tak Violetta zrobiła oszałamiającą karierę, później również w biznes wciągnęła też Tomasa. Kilka lat później urodził im się synek nazwali go Xabiani . A co u Francescy, Marco i Kate ? Tworzą szczęśliwą rodzinę i choć Fran ma bardzo słabe nerwy i często się denerwuje stara się jak może w wychowywaniu małej córeczki .
_______________________________________
Ta - daaam ! Pewnie już wszyscy zapomnieli o tym One Shot'cie : ) 
Ale co tam Mia mnie zmusiła X DD 
Liczę że ktoś skomentuje ten chłam X DD 
Przypominam o konkursie ♥
~ NIKI ^ ^


6 komentarzy:

  1. HAHAHA X D . CUDO ♥ TAK JAK 1 , 2 , 3 , 4 , 5 I 6 CZĘŚĆ ! ♥ X D
    GENIALNE SĄ ♥ I TA FRANCESCA .. X D .
    SUUPER ♥
    PADUM TSS X D .
    POZDRO ♥
    `~ MIA ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale słodko <3 Bardzo mi się podoba jak piszesz. Francesca, Marco i Kate taka wspaniała rodzina ♥ Chociaż pominę fakt, że nie przepadam za Marcescą. Ale Ty napisałaś tak cudownie, że o tym zapomniałam. León zrobił coś tak ogromnie dziecinnego, prawda? Mógł z nią porozmawiać, a nie xD Przepraszam piszę jakieś głupoty. Ogólnie to fajnie że wszystko zakończyło się happy. Cały czas mam w głowie ,,Bo nie lubię” – Kate :D Bo nie lubię, bo nie lubię… xD A twojego bloga kocham <3 i to jak piszesz <3 Niesamowite *-* <3 <3 Piszesz cudowne One Shoty, po prostu kopiować :D <3 :3 (Ale ja tego nie zrobię :3, będę oryginalna xd) No to wiesz… Pisz coś nowego szybko, bo nie wytrzymam ♥ Twoje prace wypełniają moje puste serce <3 (no puste, zobacz.) A jak coś napiszesz to moje serce wygląda tak: ♥ (Pełne xD) Co ja w ogóle pisze, jakieś badziewia, przepraszam. Skończę to już. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój kochany Nacik ♥
      To takie urocze co napisałaś : ))

      Usuń
  3. Cudne i słodkie i trochę straszne...
    Super rozdział ♥♥

    OdpowiedzUsuń