środa, 28 sierpnia 2013

Rozdział 4



PROSZĘ JEŚLI CZYTASZ SKOMENTUJ

Violetta
Szłam spokojnie, aż zobaczyłam Leóna jak przytulał się z jakąś dziewczyną. To było okropne! Biegłam przed siebie przez kilka ulic, aż w końcu postanowiłam, że usiądę przed Studiem. León najwyraźniej zobaczył mnie, bo za kilkadziesiąt sekund podszedł do mnie i zaczął się tłumaczyć.
León
-Violetto to nie tak jak myślisz!-powiedziałem
-Zdradzasz mnie, a do tego okłamujesz!-krzyknęła i zaczęła płakać
-Nie, nic nie rozumiesz!-tłumaczyłem się dalej
-Wczoraj, gdy nie przyszedłeś na Naszą randkę na pewno też się z nią widziałeś!
-Nie, przecież mówiłem ci, że musiałem pomóc mojej mamie
-Jasne, pomóc mamie ciekawe w czym?! Zero honoru!-krzyknęłam i pobiegłam do domu
Co ja zrobiłem?! Przecież kocham Violę! Nagle dostałem sms-a był on od Lary.
Cześć León!
Masz pewnie przeze mnie kłopoty.
Proszę spotkajmy się jutro rano w Restó.
                     Całuję, Lara
Myślę, że pójdę na spotkanie z Larą, Violetta nie chce mnie znać, a ona na prawdę mnie rozumie.
Violetta
Po powrocie do domu od razu poszłam na górę i zamknęłam się w swoim pokoju za jakiś czas usłyszałam pukanie do drzwi.
-Kto tam?-zapytałam zapłakanym głosem
-To ja Angie mogę wejść?-odezwał się przyjazny głos
-Tak, Angie wejdź
-Violu, co się stało?-zapytała troskliwie moja ciocia
-No, bo León, León-zaczęłam się jąkać
-Co z Leónem? Violu powiesz wreszcie?
-León mnie zdradził!-wykrzyknęłam i zalałam się łzami
-Ooo bardzo mi przykro. Musisz już iść spać, jutro ciężki dzień. A z Leónem na pewno wszystko samo się wyjaśni- Angie uśmiechnęła się do mnie, i wyszła z pokoju
(Rano)
Dostałam sms-a ciekawe od kogo? Był on od Pabla. Ciekawe o co chodzi i skąd on ma mój numer? No nie ważne.
       Dzień dobry!
Dzisiaj wszystkie zajęcia są odwołane
Pozdrawiam, Pablo 
Szczerze to nawet trochę się z tego cieszyłam, nie wiem czy udało by mi cały dzień spędzić z Leónem. Ubrałam białą bluzkę z kokardką, niebieską spódniczkę i moje ulubione koturny. Po kliku minutach Olga zawołała mnie na śniadanie.
Angie
-Dzień dobry Violu!
-Dzień dobry wszystkim- odpowiedziała moja siostrzenica
-Nie idę dzisiaj do pracy Pablo odwołał wszystkie zajęcia-powiedziałam uśmiechając się
-Pójdę się przejść-powiedziała Vilu wstając od stołu
-Tylko nie wróć zbyt późno-powiedział German, który właśnie wchodził do jadalni
-Jak się spało?-zapytałam troskliwie
-Dobrze, Angie może pójdziemy dzisiaj na spacer, a później do restauracji na jakiś obiad?-zapytał mój chłopak
-Jasne, czemu nie-odpowiedziałam
Francesca
Nie mamy dzisiaj zajęć, może pójdę do Restó nie będę się chociaż nudzić. Niedługo byłam już w restauracji, zobaczyłam jak Luca podchodzi w moją stronę. Nie cieszyłam się, bo to nie wróżyło nic dobrego.
-Mam do ciebie sprawę-powiedział mój brat
-Może najpierw ,,Cześć''?-zapytałam oburzona
-Cześć mam do ciebie sprawę-powtórzył
-O co chodzi?-westchnęłam
-Pomożesz mi dzisiaj w restauracji?-zapytał z nadzieją w głosie
-Po pierwsze: to twój bar, po drugie: mam ciekawsze rzeczy do zrobienia-powiedziałam i dosiadłam się do stolika, przy którym siedziała Cami i Viola
-O czym gadacie?-zapytałam
-Wiesz jaki León jest okropny?-powiedziała Camila
-Nie, co zrobił?
-Zdradził Violę.
-Nie wierzę. Violu to prawda?!-zapytałam oburzona
-Tak, ale nie mówmy o nim-powiedziała Vilu
-O Rzymie mowa- powiedziała Cami
-Cami jedziesz do Rzymu? Mogę jechać z Tobą?-zapytałam radośnie
-Nie Fran tak się tylko mówi. Znaczy, że León tu idzie-odpowiedziałą
-Idzie i to nie sam. Wiecie co to za dziewczyna?-kontynuowała Viola
-Nie a co?-spytałam
-To z nią mnie zdradził. Nie idę to zakończyć!-powiedziała poddenerwowana Violetta
Violetta
Już się z nią zaczął umawiać. No jasne nie muszą się już ukrywać!
-León!-krzyknęłam
-Co tu robisz?-zapytał
-Mam takie samo prawo tu być jak ty!-odpowiedziałam
-Wiem, dobrze i co w związku z tym?
-Pewnie to da ciebie jasne, ale żeby nie było nie porozumień: Zrywam z Tobą!-powiedziałam ze łzami w oczach i wybiegłam z baru
León
Nie spodziewałem się, że postąpi inaczej. Ale ja wciąż ją bardzo kocham bardziej od Lary, i widzę, że ona też mnie kocha. Muszę do bardzo szczegółowo przemyśleć.
-León,León...-krzyczała Lara
-Tak co się stało?
-Mówię do ciebie od 5 minut a ty nie odpowiadasz.
-Przepraszam, cię zamyśliłem się. Zamówiłaś już coś?-spytałem
-Tak, ale kelner coś wolno się rusza, więc nie wiem kiedy dostaniemy nasze koktajle
-Spokojnie mamy dużo czasu:)
German
-Angie spójrz jaka ładna restauracja. Może wejdźmy do niej?-zaproponowałem
-Dobrze-uśmiechnęła się do mnie
-Idzie kelner złożę zamówienie
-Dzień dobry! Co Państwo zamawiają?-spytał przyjaźnie młody kelner
-Poproszę dwa razy specjalność zakładu i dwie cole
-Jasne, za chwilę przyniosę-uśmiechnął się i zniknął za drzwiami
-Angie, wiem, że jesteśmy ze sobą od niedawna, ale znamy się już bardzo długo.
-Tak wiem German-uśmiechnęła się
-Angie, wyjdziesz za mnie?
-...
____________________________________
Czy Angie powie tak?
Czy León jednak będzie chciał wrócić do Violi?
Czy relacje pomiędzy Lucą a Fran kiedyś się poprawią?
KOMENTUJCIE!!!

          


9 komentarzy:

  1. Super nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że ci się podoba. A może masz jakiś pomysł na wątek?

      Usuń
  2. Super czekam na next

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że ci się podoba. A może masz jakiś pomysł na wątek?

      Usuń
  3. Super < 3 Nie mogę się doczekać następnego rozdziału :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że ci się podoba. A może masz jakiś pomysł na wątek?

      Usuń
  4. Świetne to jest 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piszesz ciekawe opowiadania. Już czytam NEXTA.

    OdpowiedzUsuń