wtorek, 27 sierpnia 2013

Rozdział3

 Maxi
-Natalio, czy zostaniesz moją dziewczyną?
-TAK!-odpowiedziała
-Pójdziemy do kina?-zapytałem
-Jasne, ale na jaki film?
-Może, na jakąś komedię? Chodź zobaczymy co grają.-zaproponowałam
-Dobrze, chodźmy:)
Violetta
-León jest już późno, muszę wracać do domu-powiedziałam do mojego chłopaka
-Odprowadzę Cię do domu-zaproponował
-Dobrze, chodźmy.
Po kilkunastu minutach staliśmy pod moim domem. Pocałowałam Leóna na pożegnanie i weszłam do środka. Ramallo razem z moim tatą kończyli już pracę, więc weszłam do gabinetu.
-O Violu, właśnie miałem do ciebie dzwonić-powiedział mój tata
-No widzisz, a ja jestem tutaj- uśmiechnęłam się
-Olga zaraz poda kolacje
-Dobrze, idę do swojego pokoju
Pięć minut później usłyszałam głos gosposi, która wołała wszystkich domowników na kolacje.
Francesca
Dzisiaj bardzo miło mi się gadało z Marco, ale przecież jestem z Federico. Nie wiem co mam zrobić. A co jeśli Marco to ten jedyny, a nie Fede. Może zadzwonię do Cami.
-Cześć Cami!-przywitałam się
-Hej Fran!-odpowiedziała mi przyjaciółka
-Chciałabyś do mnie wpaść?-zaproponowałam
-Fran, bardzo Cię przepraszam, ale nie mogę-odpowiedziała
-No trudno nic się nie stało, pa!-rozłączyłam się
Oczywiście zostawcie mnie samą!!! Jak na złość nie może właśnie teraz, a ja muszę podjąć jedną z ważniejszych decyzji w moim życiu! SAMA!!!
Nagle ktoś otworzył drzwi do mojego pokoju to był Luca
-Co się tak wydzierasz? Cała ulica Cię słysz!!!-powiedział mój zdenerwowany brat
-To nie Twój problem!!! A w ogóle dlaczego wszedłeś tu bez pukania?! Wyjdź natychmiast!- rzuciłam w Lucę poduszką, a on wyszedł
Violetta
Następnego dnia obudził mnie mój telefon. Zobaczyłam kto wysłał mi sms-a, był to Tomas.
Hej Violu!
Co tam u Ciebie? Jak się czujesz?
Musisz coś wiedzieć, bez względu czy jesteś z Leónem
ja i tak ciągle Cię kocham i nie mogę bez
Ciebie żyć
              Tomas
Ale on jest kochany tak się o mnie troszczy, chyba będę musiała jeszcze raz przemyśleć to z kim na prawdę chcę być. Zobaczyłam na zegarku, że była już godzina 7:45. Aaaa co ja tu jeszcze robię powinnam być już w drodze do Studio o 8:00 zaczynam zajęcia! Szybko się ubrałam i zbiegłam na
dół.
-Dzień dobry Violu!-przywitała mnie Angie, która siedziała za stołem i jadła śniadanie
-Angie! Spóźnimy się zaraz zaczną się zajęcia!!!-zaczęłam krzyczeć na cały dom
-Violu, spokojnie-moja ciocia zaczęła się śmiać
-Z czego się śmiejesz?
-Zajęcia zaczynają się o 9:30
-Zapomniałam-po tych słowach zaczęłam się śmiać razem z nią
Maxi
Idę dzisiaj po Naty do jej domu, potem razem pójdziemy do Studia.
Znalazłem adres i zapukałem do drzwi. Otworzyła mi Naty.
-Cześć Maxi!
-Hej Naty! Idziemy?
-Idziemy:)
Pablo
Gdzie jest ta Angie miała mi dzisiaj pomóc uporządkować papiery. Oczywiście to na pewno przez Germana! Co ona w nim widzi? Nie wiem, no cóż chyba sam muszę zrobić ten porządek.
-Pablo, już jestem!-wbiegła do pokoju nauczycielskiego
-Już myślałem, że nie przyjdziesz
-Kiedy Angie coś obiecuje to słowa dotrzymuje
Camila(w tym samym czasie w sali od tańca)
-Fran bardzo Cię przepraszam, że wczoraj do Ciebie nie przyszłam
-Nic się nie stało:)-odpowiedziała mi przyjaciółka
Gregorio
-Nie gadać tylko ćwiczyć!-powiedział Gregorio
I raz, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć i... Bardzo dobrze Ludmiła, a Ty Braco w ogóle się nie starasz!!
-Ludzie co z Wami?!-zapytał nauczyciel-Jak się nie będziecie starać nic nie osiągniecie!!!A teraz idźcie sobie!! No już!!
Camila
-Viola, Fran idziemy do Restó?-zapytałam
-Jasne czemu nie:)-odpowiedziała
-Viola, a ty idziesz?
-Co?-zapytała Vilu
-Cami się zapytała czy idziemy do Restó
-Jasne chodźmy- odpowiedziała Violetta
(Restó Band)
-Usiądźmy tutaj ok?-zapytałam
-Ok!-odpowiedziały mi przyjaciółki
-Fran jaki bierzesz koktajl?
-Ja bananowy, a Ty?
-Ja też;)-odpowiedziałam
-Violu, a Ty?-zapytałyśmy
-Violu!!!
-Tak, co się stało?-zapytała rozkojarzona przyjaciółka
-Nie słuchasz Nas.
-Bardzo Was przepraszam, ale myślę cały czas o Leónie i Tomasie. Zobaczcie- pokazałam przyjaciółką sms-a, którego dostałam dzisiaj rano.
-Oj Violu to faktycznie masz ciężko, bardzo Ci współczuję-powiedziałam
-Wiem jak się czujesz mam bardzo podobnie tylko, że ja nie mogę zdecydować się pomiędzy Federiciem, a Marciem-powiedziała Francesca
-Przepraszam Was dziewczyny, ale ja już pójdę-powiedziała Viola i wyszła z baru
Violetta
Po kilku minutach byłam już w domu. Olga zawołała mnie na obiad.
-Już idę Olgo!-zawołałam i zeszłam na dół
-Proszę bardzo.-powiedziała Olga podając mi jedzenie
Kilka minut później zdecydowałam, że pójdę na spacer. Postanowiłam, że pójdę do parku. Szłam spokojnie, aż zobaczyłam...
_________________________________
Co Viola zobaczyła?
Kogo wybierze Francesca? A kogo Vilu?
Wszystkiego dowiecie się w next:)
PROSZĘ KOMENTUJCIE!!!
 










1 komentarz:

  1. Świetny blog. :-D Cieszę się, że go odkryłam.
    Pozdrawiam
    Natalia

    OdpowiedzUsuń