sobota, 7 września 2013

Rozdział 14

Maxi
-Co się stało?
-Naty, ona zemdlała
-Co, gdzie?-Angie dopytywała z niedowierzaniem
-Tam chodźmy szybko
Angie
-Naty!!!-zaczęłam krzyczeć
-Niech ktoś zadzwoni po karetkę-powiedziałam, a po chwili Maxi wyjął telefon, który prawie mu wypadł z ręki
-Nic mi nie jest-powiedziała Naty, która właśnie się obudziła
-To całe szczęście, ale i tak poczekamy na karetkę
-Dobrze-powiedziała nieco oszołomiona
-Karetka zaraz przyjedzie-powiedział Maxi, który właśnie skończył rozmawiać przez telefon
-Dobrze, pomóżmy Naty wstać-powiedziałam
Po kilku minutach przyjechała karetka i zabrała Naty, jako że byłam dorosłą osobą musiałam jechać z nią.
León
-Fran, to co będzie z próbami?-zapytałem
-Może dzisiaj? Pasuje ci?
-Tak, jak najbardziej.
-To może za dwie godziny w sali muzycznej.
-Jasne-uśmiechnąłem się
-Ja muszę lecieć, do zobaczenia!!!-powiedziała i wyszła z Restó
Patrzyłem się za Fran kilka minut, aż ktoś do mnie się dosiadł.
-Cześć León-powiedział Andres (jak by coś, u mnie Andres jest mądry XD)
-León, León-zaczął krzyczeć
-Co się stało?-zapytałem
-Gapisz się w to samo miejsce i nie odpowiadasz
-Przepraszam
-Z kim rozmawiałeś?-zapytał
-Ja z Fran-odpowiedziałem
-Czy ty się nie zakochałeś?-spytał podejrzliwie
-Nie, co ty my tylko razem pracujemy i ten no-zacząłem się jąkać
-Widzę jak ci się oczy świecą jak o niej myślisz i o niej mówisz. Przyznaj się, a by na pewno się nie zakochałeś?-zapytał po raz drugi
-Masz mnie może tak...
-To jej to powiedz!
-Oszalałeś?
-Nie to nie zobaczysz stracisz ją jak Violę i Larę-powiedział i poszedł
Andres ma rację nie mogę jej stracić!
Violetta
-Już jesteśmy przed lodziarnią-uśmiechnęłam się do Tomasa
-Jakie chcesz lody?-zapytał
-Może truskawkowe- odpowiedziała
-Poproszę dwa lody truskawkowe- powiedział do sprzedawcy
-Proszę bardzo!
-Proszę to twój-powiedział dając mi mojego loda
-Może pójdziemy do parku-zaproponował
-Jasne chodźmy
Angie
Za kilka minut przyjechali rodzice Naty, więc mogłam już iść do domu. Szłam spacerkiem, aż w końcu stanęłam przed wielką, biła willą, postanowiłam, że otworzę swoim kluczem. Gdy weszłam do domu zobaczyłam Germana, który siedział w salonie.
-Cześć!-przywitałam się
-Cześć, gdzie jest Viola?-zapytał
-Poszła na lody-odpowiedziałam
-Pewnie z tym Tomasem-powiedział
-Tak, ale przecież go lubisz
-Niby tak, ale nie do końca
-Weź już przestań-powiedziałam i rzuciłam narzeczonego poduszką, oczywiście on mi oddał
Biliśmy się tak do czasu, aż do pokoju wszedł Ramallo, który poprosił Germana do gabinetu, więc postanowiłam że pójdę do swojego pokoju i poczytam jakąś książkę.
Tomas
-Może usiądziemy na ławce?-zaproponowałem
-Jasne, czemu nie-uśmiechnęła się
Rozmawialiśmy chwilę o Studiu i innych rzeczach, ale po chwili nasz twarze zaczęły się powoli do siebie zbliżać, a usta złączy się w piękny i romantyczny pocałunek. Ale nie był on taki jak poprzedni, był taki magiczny. Po kilkunastu sekundach rozłączyliśmy się, a Viola zaczęła się delikatnie uśmiechać.
-Wszystko w porządku?-zapytałem
-Nigdy nie było lepiej-odpowiedziała
-Będę musiał już iść-powiedziałem
-Ja też-dodała
-Odprowadzę cię, dobrze?-spytałem
-Oczywiście-uśmiechnęła się
Po kilkunastu minutach byliśmy pod domem Violi, pożegnaliśmy się i poszedłem do domu.
Francesca
-Zaczynamy próbę?-zapytałam
-Jasne-uśmiechnął się, zaczął grać na keyboardzie i zaczęliśmy śpiewać
Kiedy wyśpiewaliśmy ostatnie słowa piosenki zaczęliśmy patrzeć sobie głęboko w oczy i po chwili...
__________________________________________
Co się stało po chwili???
Jak udadzą się występy?
Co będzie z Naty?
Komentujcie!!!
Proszę piszcie pomysły na wątki!!!<3
Podoba Wam się włoska wersja ,,En mi mundo''???
 





7 komentarzy:

  1. Co się stało po chwili??? nie wiem

    Jak udadzą się występy? dobrze

    Co będzie z Naty? miejmy nadzieję że nic

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialny blog jak i rozdział :**
    Tomasletta:D
    Czekam na next:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podoba. Next już jutro;) A Tomasetta jeszcze będzie (dosyć długo)<3

      Usuń
    2. Powiedz że moją rozwalisz to cię zabiję.Zapraszam do mnie:D

      Usuń
    3. Nie musisz zabijać bo Tomasetta będzie i nawet chyba cały czas XD

      Usuń
  3. Kocham tego bloga . <3 Powiem wszystkim moim koleżanką o nim

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo to takie miłe<3 Bardzo mi zależy na tym, żeby wiele osób go czytało, więc bardzo ci dziękuję<3

      Usuń